sobota, 26 października 2013

Na osi Beograd-Berlin

 
W Berlinie bawił regent Jugosławji ks. Paweł. Na zdjęciu książę regent w towarzystwie kanclerza Hitlera przejeżdżający przez ulice Berlina wśród szpaleru publiczności.

Źródło: Światowid, 24/1939


2 komentarze:

  1. Nikt chyba jeszcze wtedy, w 1939 roku, tak naprawdę nie przypuszczał, że ten niepozorny człowiek doprowadzi do tak strasznej wojny, do śmierci milionów ludzi, ruiny wielu miast, zabytków, kultury i człowieczeństwa...

    Zawsze, gdy patrzę na niego zastanawiam jak tego dokonał? Jak zdołał przekonać do swych zbrodniczych pomysłów, wielu znakomitych i utalentowanych ludzi, lekarzy? I nie znajduję na to pytanie odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Hitler czule jak sejsmograf albo radioodbiornik, instynktownie reaguje na drżenie ludzkich serc, dzięki czemu może z pewnością, jakiej nie przyniósłby mu żaden świadomy talent, działać w roli głośnika proklamującego najbardziej tajemnicze życzenia,
      najmniej dopuszczalne instynkty, cierpienia
      i osobiste bunty całego narodu…" Otto Strasser

      Czyli ogólnie rzecz ujmując: demagogia i podatny grunt ;)

      A czy nikt się nie spodziewał? Wydaje mi się, że się spodziewali. Wszak już w 1934 roku generał Sosnowski (przykładów jest oczywiście więcej) w ankiecie przeprowadzonej przez Piłsudskiego napisał: "Wojna z Niemcami w dalekiej przyszłości wydaje się być nieunikniona, chyba że dojdzie do współdziałania na podstawie podziału strefy wpływów." Tą daleką przyszłością miało być mniej więcej 10 lat.

      Usuń