"Rozpowszechniona u nas polewka otrzymywana przez kiśnienie
buraków, pospolicie „barszczem” zwana, pod względem naukowym mało jest dotychczas
zbadana. A przecież jako potrawa wliczana bywa nie tylko do codziennego
jadłospisu, ale nawet i w dyetetyce chorych poczestne miejsce. Dokładniejsze
więc wiadomości co do składu tak jakościowego, jakoteż ilościowego, charakteru
i przebiegu kiśnienia, byłyby z wielu względów pożądane. (…) O barszczu stosunkowo
mało wiadomo. Przyczyna nie leży zapewne w tem, jakoby ten rodzaj kiśnienia
budził mniej zainteresowania naukowego, jak raczej, że potrawa ta mało jest
znana poza granicami naszego kraju, gdyż w przeciwnym razie mielibyśmy już i o
tym przedmiocie piśmiennictwo spore.Jako potrawa barszcz, otrzymywany z buraków, znany i
spożywany bywa w Polsce od niespełna dwu stuleci. Posiada on swoją historyę
związaną poniekąd z historyą buraka u nas. Jakkolwiek już w XVI wieku spotykamy
wzmianki o barszczu, jako potrawie ogólnie znanej, to jednak pod tą nazwą była rozumiana
polewka otrzymywana z rośliny Heracleum spondylium, rośliny do dziś dnia przez
lud „barszczem” zwanej. (…)
Dobry barszcz winien być zawiesisty, czyli jak doświadczone
gospodynie zgodnie stwierdzają, „powinien się ciągnąć”, gdyż tylko taki posiada
ów pożądany smak „winno-kwaskowaty”, słodkawy. Barszcz cienki uważany bywa za
pośledniejszy, gdyż ma smak ostrzejszy, cierpkawo-kwaśny. Taki rodzaj barszczu
otrzymuje się n.p. przez kiszenie buraków w ciepłocie wyższej (n.p.na piecu),
jak to niekiedy się czyni w celu przyspieszenia kiśnięcia. (…)
Badanie mikroskopowe preparatów barwionych, jakoteż świeżych
- w kropli wiszącej - wykazało po 7
dniach kiśnienia:
a) obecność
obfitej ilości krótkich, tu i ówdzie dłuższych prątków ułożonych po 2, lub
złączonych po kilka lub kilkanaście w krótsze lub dłuższe łańcuszki. Końce
prątków proste lub ścieńczałe; formy dłuższe okazywały częstokroć w pośrodku
przerwę słabo się barwiącą, na podobieństwo tworzących się zarodników,
b) komórki
drożdży w bardzo małej ilości i
c) grube,
charakterystyczne nitki Oidium lactis* (…)
Streszczając wyniki badań dochodzę do następujących
wniosków:
- Kiśnienie barszczu jest fermentacyą ślizową, którą przeprowadza w nastoju buraczanym swoisty prątek barszczowy (Bacterium viscosum betae) w ciepłocie 18-20 stopni C.
- Fermentacya śluzowa barszczu odbywa się kosztem cukru trzcinowego zawartego w burakach czerwonych, a przetworami jej są prócz dekstranu, który nadaje zawiesistość, wzgl. ciągliwość cieczy, mannit, oraz kwasy octowy i mlekowy.
- W ciepłocie zaś 25 C nastój buraczany ulega fermentacji mlekowej, która go kisi wprawdzie, lecz właściwego, dobrego barszczu zeń nie wyrabia.
- W kiśnieniu barszczu, a to na początku procesu, biorą udział prątki, które wytwarzają estry aromatyczne i którym barszcz zawdzięcza swą właściwą przyjemną woń.
Z zakładu Higieny
Uniwersytetu we Lwowie."
________________________
Odium lactis to grzyb wytwarzający wielokomórkową grzybnię,
która rozpada się na mniejsze kawałeczki – tzw. oidia. No i przy okazji powiem
jeszcze, że wykorzystują one laktozę i kwas mlekowy jakoś źródło węgla. Dobra,
przecież to kompletne nudy… Chociaż ja lubiłam grzybologię na studiach.
Smacznego barszczu!
Źródło: Kazimierz Panek, Mikroby oraz chemizm kiśnienia barszczu, 1905 rok